FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.bmxzory.fora.pl Strona Główna
->
Regulamin
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
BMX i co tam jeszcze chcesz...
----------------
BMX
Dirty, Sk8 parki, inne spoty....
Bikecheck;)
Zdjecia
Filmy
Pomoc!!!
KUPIE/SPRZEDAM
Kosz
Klechy/Pogaduchy
----------------
Gledzenie i inne pogaduchy...
Ploty BMX
Modernizuj forum...
----------------
Pomysly na zmiany...
Regulamin
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pon 15:04, 20 Lis 2017
Temat postu: arc
- Nie muszę ci mówić, że ja czuję to samo.
- Cieszę się.
- To miało jakiś związek z twoim małżeństwem, prawda?
- Zdziwił cię mój niepokój?
- Zauważyłem coś więcej, Ginny. Sam byłem zdenerwowany, ale twój stan graniczył z paniką. Ta decyzja musiała cię cholernie dużo kosztować. Dlaczego?
Marzyła, żeby już mieć tę rozmowę za sobą.
- No dobrze, skoro pragniesz poznać każdy drastyczny szczegół... Mówiąc krótko, moje małżeństwo okazało się tragicznym błędem. A ja, dzięki swojej naiwności uwierzyłam, że to wyłącznie moja wina.
- Co cię skłoniło do takiej oceny?
Jej twarz przybrała surowy wyraz.
- Lepiej zacznę od początku. Jack pracował dla mojego ojca. Uznano go za wschodzącą gwiazdę. Szybko wspinał się po szczeblach kariery. Kiedy zaczął się do mnie zalecać, rodzina stwierdziła, że nasze małżeństwo to wspaniały pomysł. Przyznaję, że Jack zawrócił mi w głowie. Był przystojny i czarujący. Wiedziałam, że trochę za mało go znam, ale wszyscy za nim przepadali i moje obawy szybko wydały mi się śmieszne.
- Jednym słowem zignorowałaś swój instynkt, polegając na ocenie innych?
- Nie całkiem tak było. Naprawdę wierzyłam, że jestem w nim zakochana. Inaczej bym za niego nie wyszła. Jack potrafił zafascynować swoją osobą. Ale nasz związek od początku nie miał żadnych szans. Wszystko zaczęło się już podczas naszej nocy poślubnej. Jack zdołał jakoś wypełnić swoją - hm - małżeńską powinność, lecz daleki był od pełnego sukcesu. Ja także przeżyłam gorzkie rozczarowanie. Myślałam, że nie potrafię zaspokoić swego męża. On robił co mógł, żeby mnie utwierdzić w tym przekonaniu. Wmówił mi, że nie ma we mnie za grosz seksu. Stosował różne metody, żebym straciła wiarę w siebie. W tej dziedzinie wykazywał autentyczny talent. Umiał manipulować ludźmi i dyktować im swoje warunki. Zrozumiałam o wiele za późno, że trafiłam na oszusta.
- Wyszłaś po prostu za łobuza. - Objął ją mocniej. - Zdarza się.
- Pewnie tak. Jack postawił sprawę jasno - nie byłam dla niego ideałem kobiety. Nie robił tajemnicy ze swoich upodobań. Jak na jego gust byłam za wielka i za obfita. Wolał dziewczyny drobne i delikatne. Zwątpiłam w siebie. Przez całe miesiące próbowałam zrozumieć, co zrobiłam źle i dlaczego on w ogóle się ze mną ożenił. Ustępowałam mu na każdym kroku i bezskutecznie usiłowałam go jakoś ułagodzić. Sądziłam, że tak postępuje dobra żona. Byłam idiotką. Trochę trwało, zanim poznałam prawdę.
- Jaką prawdę?
- Jack wziął ze mną ślub z jednego powodu. Liczył na to, że mój ojciec przekaże Middlebrook Power Systems swojemu kochanemu zięciowi.
- A więc sprawa się wyjaśniła. Dlaczego, u licha, nie wystąpiłaś o rozwód?
- Przez jakiś czas łudziłam się, że uratuję nasze małżeństwo. Wydawało mi się, że nie powinnam tak od razu rezygnować. Wszyscy wokół z zachwytem twierdzili, że Jack jest wspaniały, a ja wygrałam los na loterii. Ale w końcu się załamałam. Poszłam do adwokata i wszczęłam kroki rozwodowe. Jack wpadł w szał, kiedy mu o tym powiedziałam. Zagroził, że zrujnuje mojego ojca.
- Jak, do cholery, mógł to zrobić?
- Miał duże wpływy. Pod pretekstem
kabina do floatingu
pomagania tacie praktycznie przejął kontrolę nad firmą. Mógł ją łatwo zniszczyć. Zdążyłam już wtedy przekonać się, co naprawdę potrafi. Nie cofnąłby się przed niczym.
- Powiedziałaś o tym ojcu?
- Bałam się, że mi nie uwierzy. Uwielbiał Jacka. Chwilowo zrezygnowałam z rozwodu. Wierzyłam, że z czasem znajdę jakieś rozwiązanie. Nie sypiałam z Jackiem, ale jemu wcale to nie przeszkadzało. Nigdy nie ukrywał, że w łóżku jestem beznadziejna i zupełnie go nie pociągam. Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Myślałam, że zwariuję. Postanowiłam jednak porozmawiać z tatą. Wtedy dotarła do mnie wiadomość, że Jack zginął w wypadku. To okropne, ale poczułam ulgę. Nagle byłam wolna.
- Po dwóch latach piekła. Dlatego postanowiłaś nigdy więcej nie ryzykować.
Odetchnęła głęboko. Ryerson był pierwszym człowiekiem, który znał całą prawdę o tym, co przeszła.
- Później mój ojciec wyznał, że od jakiegoś czasu miał co do Jacka spore zastrzeżenia, ale nie chciał mi nic mówić. Cóż za ironia losu.
- Moja biedna Ginny. Nic dziwnego, że zniechęciłaś się do małżeństwa. Tamten związek utwierdził cię w fałszywym przekonaniu, że jako kobieta nie jesteś nic warta.
- Owszem.
Zatrzymał się i ujął jej twarz w swoje wielkie dłonie.
- Virginio Elizabeth, jak mogłaś tak
pedicure ursynów
zwątpić w siebie?
Przytuliła policzek do jego ręki.
- Po śmierci Jacka postanowiłam, że nie wyjdę drugi raz za mąż. Małżeństwo nic dla mnie nie znaczy. Natomiast zawsze będzie symbolizowało pułapkę. Czasem pragnęłam jednak mieć dobrego kolegę, przyjaciela.
- Byle nie kochanka?
- Bałam się - przyznała uczciwie. - Byłam przekonana, że nie p
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin