Forum www.bmxzory.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

arc

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bmxzory.fora.pl Strona Główna -> Regulamin
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 06 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:04, 20 Lis 2017    Temat postu: arc

- Nie muszę ci mówić, że ja czuję to samo.
- Cieszę się.
- To miało jakiś związek z twoim małżeństwem, prawda?
- Zdziwił cię mój niepokój?
- Zauważyłem coś więcej, Ginny. Sam byłem zdenerwowany, ale twój stan graniczył z paniką. Ta decyzja musiała cię cholernie dużo kosztować. Dlaczego?
Marzyła, żeby już mieć tę rozmowę za sobą.
- No dobrze, skoro pragniesz poznać każdy drastyczny szczegół... Mówiąc krótko, moje małżeństwo okazało się tragicznym błędem. A ja, dzięki swojej naiwności uwierzyłam, że to wyłącznie moja wina.
- Co cię skłoniło do takiej oceny?
Jej twarz przybrała surowy wyraz.
- Lepiej zacznę od początku. Jack pracował dla mojego ojca. Uznano go za wschodzącą gwiazdę. Szybko wspinał się po szczeblach kariery. Kiedy zaczął się do mnie zalecać, rodzina stwierdziła, że nasze małżeństwo to wspaniały pomysł. Przyznaję, że Jack zawrócił mi w głowie. Był przystojny i czarujący. Wiedziałam, że trochę za mało go znam, ale wszyscy za nim przepadali i moje obawy szybko wydały mi się śmieszne.
- Jednym słowem zignorowałaś swój instynkt, polegając na ocenie innych?
- Nie całkiem tak było. Naprawdę wierzyłam, że jestem w nim zakochana. Inaczej bym za niego nie wyszła. Jack potrafił zafascynować swoją osobą. Ale nasz związek od początku nie miał żadnych szans. Wszystko zaczęło się już podczas naszej nocy poślubnej. Jack zdołał jakoś wypełnić swoją - hm - małżeńską powinność, lecz daleki był od pełnego sukcesu. Ja także przeżyłam gorzkie rozczarowanie. Myślałam, że nie potrafię zaspokoić swego męża. On robił co mógł, żeby mnie utwierdzić w tym przekonaniu. Wmówił mi, że nie ma we mnie za grosz seksu. Stosował różne metody, żebym straciła wiarę w siebie. W tej dziedzinie wykazywał autentyczny talent. Umiał manipulować ludźmi i dyktować im swoje warunki. Zrozumiałam o wiele za późno, że trafiłam na oszusta.
- Wyszłaś po prostu za łobuza. - Objął ją mocniej. - Zdarza się.
- Pewnie tak. Jack postawił sprawę jasno - nie byłam dla niego ideałem kobiety. Nie robił tajemnicy ze swoich upodobań. Jak na jego gust byłam za wielka i za obfita. Wolał dziewczyny drobne i delikatne. Zwątpiłam w siebie. Przez całe miesiące próbowałam zrozumieć, co zrobiłam źle i dlaczego on w ogóle się ze mną ożenił. Ustępowałam mu na każdym kroku i bezskutecznie usiłowałam go jakoś ułagodzić. Sądziłam, że tak postępuje dobra żona. Byłam idiotką. Trochę trwało, zanim poznałam prawdę.
- Jaką prawdę?
- Jack wziął ze mną ślub z jednego powodu. Liczył na to, że mój ojciec przekaże Middlebrook Power Systems swojemu kochanemu zięciowi.
- A więc sprawa się wyjaśniła. Dlaczego, u licha, nie wystąpiłaś o rozwód?
- Przez jakiś czas łudziłam się, że uratuję nasze małżeństwo. Wydawało mi się, że nie powinnam tak od razu rezygnować. Wszyscy wokół z zachwytem twierdzili, że Jack jest wspaniały, a ja wygrałam los na loterii. Ale w końcu się załamałam. Poszłam do adwokata i wszczęłam kroki rozwodowe. Jack wpadł w szał, kiedy mu o tym powiedziałam. Zagroził, że zrujnuje mojego ojca.
- Jak, do cholery, mógł to zrobić?
- Miał duże wpływy. Pod pretekstem [link widoczny dla zalogowanych]
pomagania tacie praktycznie przejął kontrolę nad firmą. Mógł ją łatwo zniszczyć. Zdążyłam już wtedy przekonać się, co naprawdę potrafi. Nie cofnąłby się przed niczym.
- Powiedziałaś o tym ojcu?
- Bałam się, że mi nie uwierzy. Uwielbiał Jacka. Chwilowo zrezygnowałam z rozwodu. Wierzyłam, że z czasem znajdę jakieś rozwiązanie. Nie sypiałam z Jackiem, ale jemu wcale to nie przeszkadzało. Nigdy nie ukrywał, że w łóżku jestem beznadziejna i zupełnie go nie pociągam. Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Myślałam, że zwariuję. Postanowiłam jednak porozmawiać z tatą. Wtedy dotarła do mnie wiadomość, że Jack zginął w wypadku. To okropne, ale poczułam ulgę. Nagle byłam wolna.
- Po dwóch latach piekła. Dlatego postanowiłaś nigdy więcej nie ryzykować.
Odetchnęła głęboko. Ryerson był pierwszym człowiekiem, który znał całą prawdę o tym, co przeszła.
- Później mój ojciec wyznał, że od jakiegoś czasu miał co do Jacka spore zastrzeżenia, ale nie chciał mi nic mówić. Cóż za ironia losu.
- Moja biedna Ginny. Nic dziwnego, że zniechęciłaś się do małżeństwa. Tamten związek utwierdził cię w fałszywym przekonaniu, że jako kobieta nie jesteś nic warta.
- Owszem.
Zatrzymał się i ujął jej twarz w swoje wielkie dłonie.
- Virginio Elizabeth, jak mogłaś tak [link widoczny dla zalogowanych]
zwątpić w siebie?
Przytuliła policzek do jego ręki.
- Po śmierci Jacka postanowiłam, że nie wyjdę drugi raz za mąż. Małżeństwo nic dla mnie nie znaczy. Natomiast zawsze będzie symbolizowało pułapkę. Czasem pragnęłam jednak mieć dobrego kolegę, przyjaciela.
- Byle nie kochanka?
- Bałam się - przyznała uczciwie. - Byłam przekonana, że nie p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bmxzory.fora.pl Strona Główna -> Regulamin Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin